Ochrona samochodu przed kradzieżą - jak to zrobić bez ingerencji w pojazd? (art.sponsorowany)

Jak zatem bronić się przed kradzieżą samochodu, jednocześnie nie ingerując w jego strukturę i nie montując w nim dodatkowych, ukrytych mechanizmów? Co zrobić, aby w przypadku, gdy jednak będziemy mieli pecha, nie zostać bez auta, ale za to z kredytem, leasingiem lub wielotysięczną stratą?

 

1. Strzeżony parking lub konkretna brama garażowa

2. Rezygnacja z mechanizmów otwierania drzwi bez kluczyka

3. Ubezpieczenie AC

 

Jeżeli mamy dom i parkujemy nasze auto w garażu, powinniśmy przede wszystkim zadbać o dobrą bramę, najlepiej o właściwościach antywłamaniowych. W przypadku osiedli, jeżeli kupujemy mieszkanie w nowoczesnym budownictwie, nie wahajmy się wykupić także miejsca parkingowego na terenie osiedla lub w garażu pod nim. Warto przy tym także pamiętać, aby nie zostawiać przepustki do podnoszenia szlabanu w samochodzie, żeby w sytuacji, gdy ktoś jednak zainteresuje się naszym samochodem, nie ułatwiać mu wyjechania bez wzbudzenia podejrzeń.

 

Chociaż jest to w miarę wygodna funkcja, złodziej z odpowiednim wyposażeniem jest w stanie otworzyć nasz samochód w przeciągu kilku sekund, jeżeli tylko ma dostęp do sygnału kluczyka. Aby temu zapobiec możemy po prostu zrezygnować z takiej opcji, jeżeli jest to możliwe przy zakupie nowego auta, lub wyposażyć się w odpowiednie pudełko na klucze, które będzie blokowało sygnał kluczyka i uczyni go niemożliwym do wyśledzenia i przechwycenia. Ten i wiele innych ciekawych patentów na ochronienie się przed kradzieżą auta znajdziesz na Allegro.

 

Warto mimo wszystko mieć świadomość, że nie ma zabezpieczeń, które w stu procentach będą w stanie zabezpieczyć nasz samochód przed kradzieżą. Z tego względu, poza wyżej wspomnianymi krokami, powinniśmy także odpowiednio go ubezpieczyć, tak aby dostać zwrot pieniędzy w sytuacji, gdy jednak komuś się uda. Takie ubezpieczenie jest droższe, niż samo OC, jednak zdecydowanie warto nad nim pomyśleć, szczególnie jeżeli jesteśmy właścicielami "popularnego" wśród złodziei samochodu lub gdy jest to marka z wyższej półki. Zawsze lepiej jest raz na rok zapłacić nieco więcej za ubezpieczenie, niż w sytuacji kradzieży być kilkaset tysięcy złotych do tyłu.