2014.05.16 11:11 / news / czytano 7832 / opinie 1
Na rzekach i potokach nadal przekroczone są stany alarmowe, jednak ich poziom nie rośnie. W Szczawnicy strażacy do północy interweniowali 90 razy. Wydano 6 tys. worków ze 120 tonami piasku.
- Wody w Grajcarku i innych potokach na terenie Miasta i Gminy opadły. Mieszkańcy nadal porządkują piwnice i posesje. Sytuacja wydaje się być ustabilizowana – mówi Tomasz Hurkała Sekretarz MiG Szczawnica. Oprócz interwencji Ochotniczych Straży Pożarnych do północy Zespół Zarządzania Kryzysowego odnotował ponad 40 zgłoszeń wymagających użycia ciężkiego sprzętu budowlanego.
W Gminie Krościenko n/D sytuacja jest dużo gorsza. Poniszczone drogi, podmyte mostki, przepusty, podtopione domy, zalane obydwa place zabaw na bulwarach w Krościenku n/D, osuwiska ziemi. - Już dzisiaj na 100% możemy stwierdzić, że sytuacja w gminie jest dużo gorsza niż w roku 2010. W teren wyjechała specjalna komisja urzędników, by ocenić stan zniszczeń. Cały czas napływają do nas kolejne sygnały od mieszkańców – zaznacza Krystyna Kubik z krościeńskiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego. Ponadto z powodu wody w kotłowni nie pracuje Publiczne Gimnazjum a także Szkoła Podstawowa w Krościenku n/D. Woda wdarła się również do piwnicy Ośrodka Zdrowia. Jak podkreśla Krystyna Kubik: - Wstępnie możemy stwierdzić, że najmocniej ucierpiały sołectwa Krośnica, Kąty, Grywałd oraz Krościenko-Zawodzie, tam duże zniszczenia są na ulicy Jarek.
- W Gminie Łapsze Niżne obecna sytuacja się stabilizuje. Trwają prace wypompowywania wody z zalanych piwnic zarówno z budynków użyteczności publicznej jak i budynków prywatnych. Zmniejszył się stan wody na potokach na terenie gminy – informuje Gminny Zespół Zarządzania Przeciwpowodziowego.
Najmniejsze zniszczenia póki co odnotowano w Gminie Czorsztyn. Są podtopione drogi, zalane piwnice, powalonych kilka drzew. W nocy osunęła się ziemia na drogę do Sromowiec Niżnych. W tej chwili jest już przejezdna, a błoto usunięte. - Najbardziej obawiam się o główne ujęcia wody w Kluszkowcach i Maniowach. Prawdopodobnie zniszczone są złoża na których zatrzymuje się żwir, kamienie itd. Do ujęcia wody w Maniowach nie mamy póki co dojazdu, ponieważ znajduje się ona w lesie a drogą płynie cały czas woda – mówi Tadeusz Wach Wójt Gminy Czorsztyn.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że w Ochotnicy Dolnej nie działała całą noc łączność telefoniczna. Nadal nie można skontaktować się z żadnym pracownikiem Urzędu Gminy. Nie ma informacji o sytuacji w gminie.
Autor: Oprac. red.
Zdjęcia: Zdzisław Soliwoda, Dorota Wasielak