Frekwencja dopisała podczas Etapowej Triady

Zawody rozpoczęły się w piątek otwarciem Biura Zawodów oraz Expo w Liceum Ogólnokształcącym. O godzinie 20:30 uczestników oficjalnie przywitali organizatorzy zawodów, opowiedzieli o panujących na trasie warunkach, wyposażeniu obowiązkowym, oznakowaniu trasy i zasadach bezpieczeństwa.

Następnego dnia (sobota 1.06) uczestnicy wyruszyli na pierwszy etap – Gorce. Trasa najdłuższego dystansu prowadziła z Przełęczy Knurowskiej, przez Lubań do Krościenka (23km). Trasa dystansów Maraton i Intro zaczynała się w Grywałdzie, biegła przez szczyt Lubań i również zbiegała do Krościenka (16 km). Dodatkową atrakcją była konieczność wbiegnięcia na sam szczyt wieży widokowej aby zaliczyć znajdujący się tam punkt pośredni.

Uczestnicy po paru godzinach przerwy ustawili się jeszcze tego samego dnia wieczorem na starcie kolejnego etapu biegu, tym razem przebiegającego w paśmie Pienin. Start odbył się punktualnie o godzinie 20:00 koło Amfiteatru. Uczestnicy dystansu Intro pokonali dystans 5 km, a uczestnicy Maratonu i Ultra 10 km. Trasa była bardzo ciężka, prowadziła strumieniami i błotnistymi przeprawami. Stopniowo też zapadał zmrok, który dodatkowo utrudniał rywalizację.

Po dwóch etapach przyszła pora na odpoczynek i nocleg. A następnego ranka w upalna niedzielę przeszedł czas na ostatni – zdaniem wielu najtrudniejszy etap w Beskidzie Sądeckim. Dystans Intro ruszał z Czardy i miał do pokonania 10 km przez szczyt Dzwonkówki, dystans Maraton ruszał w malowniczym Rezerwacie Białą Woda na trasę liczącą 27 km prowadzącą przez Przełęcz Rozdziela, Przehybę i Dzwonkówkę. Najdłuższy dystans ruszał ze Szczawnicy przez Szafranówkę, Durbaszkę, a następnie na przełęczy Rozdziela łączył się z trasą Maratonu – łącznie 40 km.