2014.08.25 22:29 / news / czytano 4564 / opinie 0
Jarmuta wygrała pierwszy mecz w swoim debiutanckim sezonie w V lidze. W 78 minucie po faulu na Pawełczaku gospodarze strzelili gola z rzutu wolnego.
Wprawdzie Jarmuta w pierwszych dwu spotkaniach trafiła na mocnych rywali, ale nie zmienia to faktu, że wygrana z Korzenną jest pierwszą wygraną w najwyższej klasie w jakiej dotychczas w swojej krótkiej historii uczestniczyła drużyna ze Szczawnicy.
Trener Jarmuty Szczawnica Jerzy Grabara podsumował spotkanie tymi słowami: - Nie był to może wielki mecz w naszym wykonaniu, ale też nie mogę powiedzieć, że nie zasłużyliśmy na wygraną. Wręcz odwrotnie stworzyliśmy sobie zdecydowanie więcej sytuacji bramkowych a jedną z nich udało się zamienić na bramkę. Wydaje mi się, że wynik jest jak najbardziej adekwatny do boiskowych wydarzeń. Wprawdzie przy strzale z którego padła bramka trochę dopisało nam szczęście ale w innych znacznie klarowniejszych sytuacjach mieliśmy pecha. Tak to już w piłce nożnej zazwyczaj bywa, że suma szczęśliwych i mniej fortunnych przypadków równoważ y się. Jeżeli chodzi o sama grę to mieliśmy zacząć od początku odważnie i rozważnie w środkowej strefie boiska. Jasne, że nie wszystko wychodziło, ale ogólnie byliśmy zespołem zdecydowanie lepszym i wynik spotkania uważam za absolutnie sprawiedliwy.
Jarmuta Kolex Szczawnica – ULKS Korzenna 1:0 (0:0)
1:0 Babik 78.
Jarmuta: Bobak – Ciesielka, Babik, Diop, Jasiurkowski, Kurowski, Mlak, Pietrzak, Czapp (89 Hrydziuszko), Borucki (46 Pawełczak), W. Wiercioch.
Korzenna: Syjud – Bajorek, J. Kantor, M. Kantor, Szeliga (75 Główczyk), Mokrzycki, Rosiek, Wielgus, Dobosz, Olszewski (Kaczmarczyk), Szambelan.
Autor: Oprac. red.
Źródło: sportowepodhale.pl
Zdjęcia: Wojciech Niezgoda