2014.01.21 19:00 / news / czytano 4256 / opinie 1
Trampkarze Gimnazjum Maniowy, juniorzy Korony Piekielni i oldboje Kadry PPPN zostali kolejnymi triumfatorami halowego turnieju piłki nożnej im. Stanisława Korczyka. Organizatorem turniejów jest Podhalański Podokręg Piłki Nożnej w Nowym Targu.
W trampkarzach faworyci nie zawiedli. W finale spotkały się dwie najlepsze drużyny z grup eliminacyjnych. Dobrze prezentowali się tylmanowianie i liczono, że będą czarnym koniem turnieju. Jednak w półfinale maniowianie nie dali im najmniejszych szans na zdobycie choćby jednej bramki. Zresztą w finale Maniowy również zdecydowanie górowali nad zakopiańczykami. Tylmanowej pozostała gra o brązowy medal i wyszła z niej zwycięsko. Pokonała Ostrowsko, które grało młodszym rocznikiem.
Za to w juniorach niespodzianki. Zespoły, które wygrały grupy eliminacyjne – Zakopane i Lepietnica Klikuszowa – przepadły w półfinałach. Czarnym koniem okazała się Korona Piekielnik. Przeciwności jakie ją spotkały, tylko ją wzmocniły. W jej przypadku można powiedzieć „co nas nie zabije, to nas wzmocni”. Korona straciła bramkarza, a ponieważ tylko najlepszy gracz drużyny miał pełnoletniość, musiał pojechał z kolegą do szpitala. To jednak nie przeszkodziło zespołowi z Piekielnika wygrać turniej. W półfinale Korona ograła Lepietnicę, a Zakopane zostało rozgromione przez Orawę Jabłonka 7:1! W finale Korona nie pozostawiła złudzeń, komu należy się główne trofeum. Ograła piłkarzy z Jabłonki 6:1. – To była misterna robota - skomentował Łukasz Królczyk.
W turnieju „starszych panów” już pierwszy mecz rozstrzygnął o triumfatorze. Kadra PPPN spotkała się z Garbarnią Kraków i odniosła zwycięstwo 2:0. Krakowianie najwięcej razy zwyciężali w tym dorocznym turnieju. Tym razem nikt nie przyszedł im z pomocą i kadry PPPN już nie ograł. Kadra straciła tylko punkt z Paką Jana.
Za to indywidualne nagrody zgarnęli przybysze spod Wawelu. Robert Włodarz, przesunięty z pola do bramki, został wybrany najlepszym bramkarzem, a królem strzelców (nie pierwszy raz w tej imprezie) został Zdzisław Janik.
Autor: Stefan Leśniowski
Źródło: sportowepodhale.pl
Zdjęcia: Andrzej Opacian