Zdjęcia: Magdalena Wojtarowicz
To coś co widać w oczach ludzi, których udało się uratować, do których udało się dojść. W tym momencie znika panika, znika strach. Dla każdego ratownika górskiego to jest największa sprawa.
Podhalańska Grupa GOPR powstała w 1954 roku i jest jedną z 7 grup działających w Polsce. Teren działania Grupy to Gorce, Pieniny, Beskid Wyspowy, pasmo Polic, Orawę, oraz część Beskidu Sądeckiego o całkowitej powierzchni około 4200 km2. Swoim zasięgiem obejmuje 1500 km szlaków turystycznych i ponad 50 wyciągów narciarskich. Grupa zrzesza ponad 300 ratowników w tym 25 instruktorów i 15 ratowników zawodowych. Rocznie ratownicy Grupy Podhalańskiej uczestniczą w około 1000 akcjach, wyprawach i interwencjach. W roku 2012 grupa odnotowała najwięcej w swojej historii ofiar śmiertelnych, bo aż 16.
Prowadzący prezentację, naczelnik Podhalańskiej Grupy GOPR, Mariusz Zaród mówił o działalności grupy - Trzy podstawowe rzeczy jakimi zajmuje się pogotowie górskie to ratowanie życia i zdrowia ludzkiego w górach, działalność profilaktyczna i ochrona górskiej przyrody. Jako jedyna grupa GOPR prowadzi zajęcia profilaktyczne dla dzieci i młodzieży. Na zajęciach dowiadują się jak współpracować z pogotowiem górskim, jak sobie wzajemnie pomagać. Prowadzone ścieżki edukacyjne cieszą się ogromna popularnością. - W tym temacie pomaga nam bardzo Urząd Marszałkowski z Krakowa - podkreślił naczelnik. Podhalańska Grupa jest pierwszą w Polsce służbą ratowniczą, która posiada łączność nie analogową a cyfrową. System do poszukiwań jest ciągle budowany. Kilka lat temu Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy zakupiła dla GOPR czterokołowce Hondy TRX, które w trudnym terenie górskim pozwalają szybciej docierać ratownikom do poszkodowanych. Jeden z nich można było dzisiaj zobaczyć w holu Jazz Baru. Prezentacji towarzyszył pokaz slajdów z ostatniej poniedziałkowej akcji poszukiwawczej zakończonej kolejnym sukcesem grupy. Na pytanie o najbardziej spektakularną akcję Mariusz Zaród odpowiedział - To coś co widać w oczach ludzi, których udało się uratować, do których udało się dojść. W tym momencie znika panika, znika strach. Dla każdego ratownika górskiego to jest największa sprawa. I to jest myślę najbardziej spektakularne.
Wystawę w Jazz Barze można oglądać do niedzieli 21 kwietnia.
reklama
reklama