2013.07.02 19:23 / news / czytano 5877 / opinie 0
W przypadającą w tym roku 150. rocznicą wybuchu Powstania Styczniowego w Muzeum Uzdrowiska otwarta została wystawa pt: „ Zapomniani bohaterowie Powstania Styczniowego w Galicji”. Wernisaż wystawy poprzedzony był wykładem historycznym podhalańskich historyków i polonistów.
Wczorajsza gawęda historyczna oraz wernisaż wystawy są jednym z przedsięwzięć realizowanych w ramach Programu Edukacyjnego pt. „Echa Powstania Styczniowego w Małopolsce - ludzie i miejsca”, organizowanego przez Forum Małopolskich Oddziałów Polskiego Towarzystwa Historycznego.
W pierwszej części spotkania, które rozpoczęło się wykładem autora wielu artykułów i publikacji o powstaniu - Wacława Polakiewicza z Muzeum Tatrzańskiego w Zakopanem, słuchacze poznali przyczyny i skutki powstania. Prelekcja przeplatana była fragmentami literatury z przełomu 19 i 20 wieku obrazującymi zmagania Polaków z rosyjskim zaborcą oraz zapiskami uczestników walk z 1863 roku, które czytał polonista Robert Piszcz członek Związku Nauczycielstwa Polskiego w Nowym Targu.
Wystąpienie Wacława Polakiewicza uzupełniła Jadwiga Jurkowska, wiceprezes Polskiego Towarzystwa Historycznego Oddział w Nowym Targu. Przybliżyła ona rolę i udział kobiet w powstaniu. Wśród wymienionych przez Jadwigę Jurkowską mocno zaangażowanych w działalność powstańczą znalazły się: Anna Henryka Pustowójtówna córka Polki i rosyjskiego generała, brała udział w kilku bitwach powstańczych, aresztowana przez Austriaków po klęsce powstania nie powróciła do kraju. Maria Piotrowiczowa pochodząca z patriotycznej rodziny ziemiańskiej spod Łodzi, wytropiona przez garnizony rosyjskie zginęła pocięta przez kozaków, którzy pastwili się nad jej martwym ciałem. Pocięte pałaszami i pikami ubranie Marii, rodzina traktowała jako cenną relikwię. Ostatnią z wymienionych kobiet była Eliza Orzeszkowa, która wspierała powstańców w służbach pomocniczych. Orzeszkowa pisała w liście do M. Dubieckiego: „To wszystko uczynił ze mną i we mnie rok 1863. Gdyby nie jego młot i dłuto, losy moje byłyby najpewniej inne i prawdopodobnie nie byłabym autorką”. Po upadku powstania przez pewien czas ukrywała w swym dworze Romualda Traugutta i narażając własne życie przewiozła go do Warszawy. W latach późniejszych była świadkiem represji zaborcy rosyjskiego. Echa tych doświadczeń i obserwacji można odnaleźć w jej powieści „Nad Niemnem”.
- Powstanie Styczniowe było pierwszym zrywem narodowym, w który Polki włączyły się tak licznie. Pełniły one funkcje łączniczek, zwiadowczyń, kurierek, adiutantek i sanitariuszek. Uczestniczyły w manifestacjach, przechowywały broń, ukrywały rannych, zaopatrywały walczących w żywność, broń i mundury. Nie stroniły również od służby liniowej, uczestnicząc w bitwach i potyczkach ramię w ramię z mężczyznami. - mówiła Jadwiga Jurkowska.
Po zakończeniu wykładu otwarto wystawę historyczna poświęconą pamięci powstańców z Galicji. Prowadził ją Robert Kowalski Prezes Oddziału Polskiego Towarzystwa Historycznego w Nowym Targu. Na tablicach, które można oglądać w Muzeum Uzdrowiska, pokazane są miejsca zrywu w Małopolsce oraz sylwetki uczestników powstania. Znajdują się tam też eksponaty; broni palnej, biżuterii, prasy powstańczej i fotografie z tego okresu. Wystawę oglądać można do końca wakacji w godzinach pracy Muzeum.
Honorowy patronat objęli; Marszałek Senatu RP, Marszałek Województwa Małopolskiego oraz Prezes Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Historycznego. Projekt uzyskał również dofinansowanie ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Autor: Oprac. red.
Źródło: pth.nowytarg.pl
Zdjęcia: Magdalena Wojtarowicz