2016.04.18 21:39 / news / czytano 4318 / opinie 0
Piłkarze ze Szczawnicy w ostatnim meczu pokonali na wyjeździe Płomień Limanowa, po XVIII kolejce V ligi KS Jarmuta zajmuje ósme miejsce w tabeli.
W meczu z bezpośrednim sąsiadem w tabeli gdzie punkty w tabeli są „podwójnie” ważne drużyna Jarmuty wystąpiła bez pauzującego za kartki Łukasza Ojrzanowskiego, kontuzjowanych Mateusza Borzęckiego i Kacpra Borowicza oraz nieobecnego w tym dniu Kamila Jasiurkowskiego. Kibice oraz sympatycy Jarmuty z obawami oczekiwali tego spotkania na trudnym terenie. Dobra postawa i ambitna gra Jarmuty zaskoczyła jednak gospodarzy i na boisku w pierwszej połowie ciekawe sytuacje były tylko pod bramką Łukasza Kozy. W 8’ uderzenie Jacka Pierzaka minimalnie minęło poprzeczkę bramki, po kolejnych dwóch minutach Yassin Laabidi znalazł się w sytuacji „sam na sam” z bramkarzem gospodarzy, który pierwszy raz uratował swój zespół. Kolejna dobra sytuacja dla gości miała miejsce w 21’ a uderzenie głową Damiana Mrówki ponownie pewnie wyłapał bramkarz. Optyczna przewaga i rozgrywanie piłki przez Jarmutę przyniosło efekt dopiero w 39’ – jeszcze uderzenia Pietrzaka i Mrówki nie znalazły drogę do siatki ale kolejna dobitka Laabidiego wylądowała pod poprzeczką i na przerwę Jarmuta schodziła prowadząc 1-0. Początek drugiej połowy to ponownie kilka sytuacji dla gości. Dobrze spisujący się między słupkami Koza wybronił końcami palców uderzenie Damiana Mrówki, sytuację Laabidiego a strzał Jacka Pietrzaka otarł się o poprzeczkę bramki. W przeciągu kilku minut Jarmuta mogła podwyższyć wynik i spokojnie oczekiwać końca meczu. Gospodarze zaatakowali z większym animuszem angażując więcej zawodników w ofensywę i na kilka minut zepchnęli gości do obrony, a w 70’ niewiele brakowało a doprowadziliby do wyrównania. Obronioną przez Jakuba Bobaka piłkę na rzut różny wyjaśniając sytuację wybił Diop Abdoulaye. Większe zaangażowanie zawodników Płomienia w grze ofensywnej narażało tą drużynę na kontrataki i w 76’ właśnie w ten sposób padła bramka rozstrzygająca wynik tego meczu. Po rzucie rożnym dla gospodarzy z szybkim kontratakiem wyszło kilku zawodników Jarmuty i rozgrywając akcję w przewadze przed bramkarzem znalazł się Przemysław Sulir i spokojnym uderzeniem obok bramkarza podwyższył rezultat zdobywając swoją pierwszą bramkę w barwach Jarmuty. Gospodarze ambitnie dążyli do zdobycia chociażby honorowej bramki, a najgroźniejszy w ich szeregach Tomasz Łątka dwoił się na boisku. Dobrze w tym dniu dysponowana obrona Jarmuty nie dopuściła do stworzenia zagrożenia i pierwszy raz w tej rundzie nie straciliśmy bramki w meczu ligowym.
- Pojechaliśmy na ten mecz pełni obaw bez kilku zawodników. Zmiany personalne w drużynie były dużą niewiadomą. Zagraliśmy dobre spotkanie, stworzyliśmy kilka okazji bramkowych, a gospodarze sąsiadujący z nami w tabeli nie znaleźli skutecznego pomysłu na naszą grę. Bardzo ważne punkty w realizacji naszego celu, czyli utrzymania się w okręgówce – ocenił opiekun drużyny Jarmuty.
Płomień Limanowa – Jarmuta-Kolex Szczawnica 0-2 (0:1)
0-1 39’ Yassin Labbidi
0-2 76’ Przemysław Sulir
Płomień Limanowa : Ł. Koza – Dutka, Zawada, J. Guzik, Sz. Koza (69 M. Guzik) – Jantas (63 K. Michura), Boczoń, Jańczy, Golonka (75 D. Michura) – T. Łątka, Piórkowski (46 Bukowiec).
Jarmuta: Jakub Bobak – Miłosz Kozielec, Pape Abdoulaye Diop, Mateusz Mlak, Łukasz Wiercioch – Yassin Labbidi, Marcin Pietrzak, Przemysław Sulir (80’ Dawid Ciesielka), Jacek Pietrzak, Tomasz Mastalski (60’Jakub Salamon) – Damian Mrówka (85’ Szymon Kolasa)
Źródło: ksjarmuta.pl
Zdjęcia: Wojciech Niezgoda