Wyniki podhalańskiej A-klasy. Jarmuta liderem.

0:1 W. Wiercioch ( Latawiec) 28

0:2 J. Pietrzak 35

0:3 Borucki (M. Pietrzak) 45

1:3 A. Chowaniec (M. Chowaniec) 50

1:4 W. Wiercich (Latawiec) 68

1:5 W. Wiercich (J. Pietrzak) 74

Orawa: Pilch (46 Batkiewicz) – Stańdo, Jazowski (85 A. Nowak), Smutek, Kadłubiak, Wójt, Brząkała, J. Nowak, Zahora, A. Chowaniec, M. Chowaniec. 

Jarmuta: Bobak – Borucki, J. Piszczek (65 M. Szczepaniak), J. Pietrzak, M. Pietrzak (78 Pałka), W. Wiercioch, Dawid Wiercioch (55 Mastalski), Ciesielka (75 R. Wiercioch, Adamczuk, Latawiec, Hrydziuszko.

Beniaminek chwalony był za pierwsze dwa występy, ale z będącą w wielkim gazie Jarmutą nie wiele zdziałał. Nie pozwolili na to świetnie grający w defensywie szczawniczanie i brylujący w ofensywie Jacek Pietrzak. Ten chłopak po powrocie z Lubania zrobił wielką różnicę. O sukcesie goście zadecydowała wielka indywidualność, doświadczenie i umiejętność wykorzystywania sytuacji. Co szczawniczanie mieli do wykorzystania, wykorzystali z zimną krwią.

  

 

Łopuszanie płacą frycowe. Nie byli gorszym zespołem od Lubania, ale nie potrafili wykorzystać dogodnych sytuacji. Jak to się robi pokazali rutyniarze Lubania. Wykorzystali błędy w defensywie gospodarzy. Najbardziej zabolał prezesa Janusza Łojasa gol do szatni, w ostatnich sekundach, po „nabiciu” Krupy przez obrońcę. Oblicze prezesa rozjaśniało, gdy jego zespół doprowadził do wyrównania, ale do ostatniego gwizdka przezywał nerwowe chwile. To pierwszy punkt zdobyty przez jego drużynę po powrocie do klasy A. O dziwo też pierwszy w tegorocznych rozgrywkach Lubania, jednego z faworytów ligi.

 

Wiatr Ludźmierz – Zawrat Bukowina Tatrzańska 1:0 (1:0)

Dunajec Ostrowsko – Jordan Jordanów 0:0