2014.09.18 11:58 / news / czytano 3913 / opinie 2
Euroregion Tatry świętuje w tym roku jubileusz 20-lecia istnienia. 15 września w Państwowej Szkole Muzycznej w Nowym Targu odbył się XX Jubileuszowy Kongres Transgranicznego Związku Euroregion "Tatry". Druga część Kongresu zaplanowana została na 24 września na Słowacji.
Podczas kongresu m.in. zasłużonym działaczom wręczono statuetki Honorowego Członka Euroregionu Tatry, pośród których znalazł się Bogusław Waksmundzki Przewodniczący ET. Poniżej publikujemy krótką rozmowę z Przewodniczącym.
Jak się czuje samorządowiec, któremu przyznano honorowe członkostwo?
Bogusław Waksmundzki: Byłem bardzo wzruszony, że moja działalność i praca samorządowa zostały zauważone i docenione. Wzruszenie jest podwójne, bo dzieje się to w obecności Pani Premier Elżbiety Bieńkowskiej oraz koleżanek i kolegów samorządowców. Ludzie dostrzegają dobre zmiany w swoich małych ojczyznach, co jest wielkim osiągnięciem samorządowców. Mamy wszyscy ogromną satysfakcję dzisiaj patrząc, że inni chcę nas naśladować, oceniają naszą drogę jako drogę sukcesu.
Czy na co dzień praca samorządowca daje radość i satysfakcję?
BW: Nasza praca nie należy do łatwych, ale po to jesteśmy, żeby te małe ojczyzny funkcjonowały dobrze i w miarę naszych możliwości rozkwitały. Samorządowcy to ludzie, którzy muszą przyjąć na siebie obowiązki znacznie większe, niż inni urzędnicy. Stąd blisko jest do określenia powołanie i wielu z nas tak się czuje – nie liczy godzin pracy i zadań, które musi wykonać. Często robimy to z radością.
Co jest w tej działalności największym sukcesem?
BW: Największy nasz sukces to gdy mieszkańcy mówią: „dobry, dobrze to robi”, a jeszcze większy, kiedy potwierdzają to w wyborach głosowaniem. Wtedy satysfakcja jest największa.
A problemy samorządowca? Proszę wymienić jeden najpoważniejszy.
BW: Duży problem to relacje finansowe między państwem a samorządem. Rozwikłanie tego problemu wymaga wielu debat, uzgodnień i decyzji, a także aktywnej obecności w tej dyskusji przedstawicieli państwa. Jesteśmy, jako samorządy, odpowiedzialni za wiele działań, co do których finansowanie nie jest uregulowane, bądź uregulowanie tego dofinansowania jest niewłaściwe. W mojej ocenie doszliśmy właśnie do pewnej granicy - dalsze obarczanie nas kolejnymi zadaniami bez wskazania źródeł finansowania może spowodować, że będziemy finansowo niewydolni.
Autor: Oprac. red.
Źródło: mat. prasowe
Zdjęcia: mat. prasowe