2021.05.24 18:47 / news / czytano 1019 / opinie 0
W niedzielę ratownicy GOPR sekcja Szczawnica mieli dużo pracy. Dzisiejsze popołudnie też nie należy do spokojnych.
W niedzielę przed godziną 13:00 zgłoszenie o wypadku na trasie czerwonej na górze Wdżar- dziewczynka 11 lat (otarcia, zranienia) po zderzeniu z rowerzystą. Po dotarciu do Kluszkowiec i przebadaniu oraz zaopatrzeniu zranień została pozostawiona wraz z opiekunami na miejscu.
O godzinie 15:00 do centrali GOPR w Rabce dotarło zgłoszenie, że w Wąwozie Homole przy szlaku znajduje się ranna sarna. Po dotarciu ratowników z Szczawnicy na miejscu okazało się, że nie jest to sarna lecz młody jeleń, który dopiero kilka godzin temu się urodził. Młody jeleń znajdował się w odległości 1 metra od szlaku i dlatego wzbudzał zainteresowanie u turystów. Nie był ranny.
Przed godziną 17:00 na szlaku żółtym z Trzech Koron (Pieniński Potok) poszkodowany w wyniku upadku doznał kontuzji stawu skokowego w lewej nodze. Nie mógł kontynuować dalszej wędrówki. Bez innych urazów. Po udzieleniu pierwszej pomocy przetransportowano poszkodowanego na parking w Krościenku, gdzie na dalsze leczenie udał się własnym transportem.
O godzinie 19:45 kolejne zgłoszenie ze schroniska o potrzebie udzielenia pomocy w schronisku na Durbaszce- pracownica schroniska jest splątana, osłabiona ma zawroty głowy. Wyjazd wraz Zespołem Ratownictwa Medycznego. Po przebadaniu przez ZRM decyzja o pilnym transporcie do szpitala- stan jest poważny. Transport w noszach Land Rover do karetki oczekującej w Jaworkach pod Homolami.
Dzisiaj, w poniedziałek ratownicy otrzymują zgłoszenie, że mężczyzna schodząc z Jarmuty doznał urazu nogi. Ze względu na niejasny przekaz o miejscu wypadku, ratownicy wyjeżdżają w rejon Jarmuty, a w miedzy czasie ratownik dyżurny ustala miejsce, w którym może się znajdować. Jak się okazało mężczyzna był niedaleko wyjścia w Homolach i sam dokończył wycieczkę bez pomocy ratowników.
Autor: oprac.red.
Źródło: FB GOPR Szczawnica