2020.03.11 12:21 / news / czytano 4491 / opinie 0
Arek-22 letni chłopak ze Szlachtowej potrzebuje pomocy. Blisko rok temu uległ ciężkiemu wypadkowi. Obecnie przebywa na oddziale paliatywnym w szpitalu. Po jego opuszczeniu czeka go rehabilitacja i walka o nowy start.
Prawdopodobnie miała to być zabawa, która zakończyła się dla Arka tragicznie. 19 czerwca 2019 roku w Szlachtowej wspiął się na słup energetyczny, z którego spadł porażony prądem. Z ciężkimi obrażeniami trafił do szpitala.
Więcej o wypadku pisała Gazeta Krakowska TUTAJ
W szpitalu okazało się, że Arek oprócz przerwania rdzenia kręgowego (brak 1 kręgu - został wszczepiony nowy) ma także poparzenia ręki 3-go stopnia oraz jej niedowład, popękane kości łopatki, zerwane mięśnie w lędźwiach, popękane żebra, pękniętą klatkę piersiową, rozerwane prawe płuco, wstrząśnienie mózgu, dwa krwiaki w głowie oraz rozerwaną potylicę.
Chłopak przeszedł szereg operacji - brzucha, płuc, głowy oraz kręgosłupa (założenie 16 -stu śrub). Wspierany przez bliskich obudził się w nowej dla niego i okrutnej rzeczywistości, której nie ma już miejsca na realizację części planów z którymi wiązał przyszłość. Życiowa pasja free-run zostaje już tylko wspomnieniem. Z miesiąca na miesiąc szanse na opuszczenie szpitala zmniejszają się wraz z powiększająca się odleżyną, która uniemożliwia rehabilitację. Arek nadal przebywa w szpitalu obecnie na oddziale paliatywnym. Po jego opuszczeniu (na tę chwilę nie wiadomo kiedy to nastąpi) czeka go rehabilitacja i walka o nowy start. Prędzej czy później potrzebny będzie nowy wózek inwalidzki, a potrzeby nie będą maleć.
Znajomi i przyjaciele Arka proszą z całego serca o wsparcie zbiórki. Liczy się każda kwota, nawet najdrobniejsza. Wspólnie możemy pomóc.