2014.01.18 11:27 / news / czytano 4817 / opinie 0
Ponad 1200 osób podpisało się pod listem do dyrekcji placówki i wójta gminy dotyczącym planowanej likwidacji oddziału nowotarskiego Banku Spółdzielczego w Niedzicy.
Pod koniec zeszłego roku budynek został wystawiony na sprzedaż, w myśl uchwały, którą przedstawiciele Banku Spółdzielczego Nowy Targ podjęli w czerwcu 2013 roku. Decyzja taka podyktowana była kwestiami finansowymi a dokładniej rosnącymi kosztami utrzymania dwóch budynków (nowy został wybudowany w Łapszach Niżnych). Nabyciem nieruchomości zainteresowały się 4 podmioty. Obecnie, po naciskach mieszkańców, interwencji wójta Pawła Dziubana oraz spotkaniu prezes banku Marianny Bura z radnymi, przedsiębiorcami i mieszkańcami gminy, zarząd banku wstrzymuje się z ogłoszeniem przetargu.
- Uwzględniając aktualnie olbrzymie protesty zarząd postanowił wstrzymać się ze sprzedażą i nie będzie zapraszał do składania ofert cenowych – zapewnia w piśmie do wójta prezes banku.
Zebranie z przedstawicieli banku zaplanowane jest na czerwiec br. w którym uczestniczyć będą mogli zarówno radni gminy jak i mieszkańcy Niedzicy i wtedy zapadnie kolejna decyzja.
Włodarz gminy ma nadzieję, że sprawa sprzedaży nieruchomości nie jest wstrzymana tylko do najbliższego spotkania przedstawicieli. - Może należałoby poszukać takiego rozwiązania, które pozwoli poprawić wasz rachunek ekonomiczny, pomieszczenia próbować wynająć innym podmiotom, zaproponować klientom lepsze warunki kredytowe tak jak sugeruje radny Jakub Jamróz – mówi wójt.
Filia banku w Niedzicy z bankomatem to placówka z której korzystają nie tylko mieszkańcy Niedzicy, ale też Falsztyna, Frydmana, Kacwina, Sromowiec Wyżnych i turyści. Podobnie jak mieszkańcy, wójt i rada gminy była zaskoczona pomysłem sprzedaży nieruchomości. Bank Spółdzielczy w Nowym Targu z pośrednictwem niedzickiej filii od lat prowadzi m.in. kompleksową obsługę finansową Urzędu Gminy.
Podczas wczorajszego spotkania dyrekcji banku z samorządowcami i mieszkańcami wójt zadeklarował, że rozważy umorzenia podatkowe ze strony urzędu, by tylko bank nadal funkcjonował na obecnych zasadach.
- Jestem zaniepokojony tym, że bank mógłby zostać sprzedany np. pod sklep wielkometrażowy, co niewątpliwie zachwieje sytuację na lokalnym rynku. Musimy dbać o swoich przedsiębiorców, którym przecież niejednokrotnie szedłem na rękę, bo czasy są trudne, stąd są umorzenia części podatków, przesunięcia terminów płatności. Chciałbym, aby klienci banku utożsamiali się z nim i aby był lepszy przepływ informacji między bankiem a urzędem – apelował podczas spotkania Paweł Dziuban.
Autor: mw
Zdjęcia: Magdalena Wojtarowicz