Przedstawiciel inwestora mówi o planowanej budowie wyciągu w Szczawnicy

Fot. 2015.12.15 15:39 / news / czytano 4912 / opinie 0

Wywiad z Bartłomiejem Oleksym, przedstawicielem inwestora - Spółki Ośrodek Sportów Letnich i Zimowych Jarmuta Szczawnica S.A., która chce wybudować w Szczawnicy nowy wyciąg.

Redakcja pieninyinfo.pl: Skąd wziął się pomysł zbudowania wyciągu na stoku Jarmuty? Kiedy zaczęły się pierwsze działania w tej sprawie?
Bartłomiej Oleksy: Pomysł zrodził się w 2007 roku i już wtedy pierwsze działki zostały wykupione. W celu realizacji zadania, jakim jest budowa wyciągu, powołano spółkę o nazwie Ośrodek Sportów Letnich i Zimowych Jarmuta Szczawnica S.A., której prezesem zarządu jest Michał Konrad Pijar. Spółka jest finansowana przez firmę Trans Południe. Kolejne rozmowy z właścicielami gruntów były prowadzone od 2012 roku. Wtedy też zaistniał pomysł na wprowadzenie planu przestrzennego zagospodarowania na tym terenie, co wiązało się z kosztami i uzgodnieniami w Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Wydano zgodę na budowę jednego wyciągu i dwóch tras zjazdowych.

Red.: Jak długi będzie wyciąg? Jak długie będą trasy? Jaki sprzęt zostanie tu zamontowany?
B.O.: Wstępne założenia i projekt był dużo obszerniejszy od obecnego, zakładał trzy wyciągi i minimum 6 tras zjazdowych. Docelowo została wydana zgoda na jeden wyciąg i dwie trasy zjazdowe. Wyciąg to nowoczesna kolej krzesełkowa – kanapa 4 osobowa o długości ok 700 m i trasy narciarskie o dł. 750m i 1100m. Przy tej perspektywie trasy zjazdowe mają możliwość uzyskania certyfikatów FIS-owskich i organizowania i rozgrywania mistrzostw polski w zjeździe.

Red.: Na jakim etapie są obecnie przygotowania do inwestycji?
B. O: Wygląda to tak, że podjęte działania są obecnie na różnych etapach w zależności, o które działki chodzi. Z niektórymi spółkami i właścicielami działek jesteśmy w trakcie przygotowywania umów przedwstępnych, z innymi jeszcze ustalamy szczegóły. W kwestii terenu, na którym stanęłaby dolna stacja i parking, nie wszystkie dotychczasowe negocjacje przyniosły rezultat. Nowa szansa na porozumienie z wszystkimi właścicielami gruntów pojawiła się dopiero 27 listopada, kiedy to burmistrz Grzegorz Niezgoda zaproponował ich właścicielom zamianę działek spod Jarmuty i z Malinowa na inne, położone w Jaworkach, które w korzystniejszymi działkami pod względem przeznaczenia i ukształtowania. Wówczas właścicielem działek pod Jarmutą stałoby się Miasto i Gmina Szczawnica. Weszłoby z inwestorem w spółkę lub sprzedało mu działki.  

Red.: Czyli sprawa rozwiązana? Inwestor może zacząć działać dalej?
B.O.: Jeszcze nie. Warunkiem jest zgoda wszystkich właścicieli gruntów. Trzeba poczekać na decyzję każdego z nich, choć ogólnie wyrazili taką wolę. Jeśli faktycznie wszyscy się zgodzą, to będzie to z korzyścią dla nich a dla budowy wyciągu będzie to zielone światło.

Red.: Jak Pan myśli, skąd taki opór przed sprzedażą działek, na których indywidualnie i tak trudno zainwestować?
B.O.: Myślę, że to wynika z przyczyn finansowych oraz przywiązania Polaków do własności, do ojcowizny. Ja to rozumiem, ale czasy się zmieniają. Teren pod Jarmutą jest mocno rozdrobniony. Parcele są długie, wąskie i w takiej formie nie przestawiają dużej wartości. Działki rolne w Małopolsce są warte maksymalnie 27 328zł za hektar. Spółka OSLiZ Jarmuta Szczawnica S.A. Oferuje 1000% wartości. Rada Miasta i Gminy Szczawnica podjęła uchwałę o planie zagospodarowania przestrzennego tego terenu. Jest on przeznaczony pod teren inwestycyjny. Najrozsądniej będzie działać tam wspólnie, a nie indywidualnie. Będzie to z korzyścią dla całej górnej Szczawnicy i dla pobliskiej Szlachtowej. Powstaną nowe miejsca pracy, w zimie zostanie wynajętych więcej kwater prywatnych. Rozkwitnie handel, zarobią sklepy i gastronomia.

Red.: O jak dużej brakującej powierzchni mówimy, jeśli chodzi o ten "dół"?
B.O.: Pod dolną stację nie mamy jeszcze ustaleń dotyczących ok. 45a, a gdyby pod uwagę wziąć także parking to wtedy brakuje nam ok 1ha. Zaznaczam, że działek pod parking wcale nie musimy wykupywać. Moglibyśmy je od właścicieli dzierżawić, oczywiście za opłatą. O dobrej woli inwestora świadczy to, że chciał wykupić lub wydzierżawić także część terenu przeznaczą pod pas zieleni. Obecność wydzielonego pasa zieleni obok parkingu jest z góry narzucona ze strony ochrony środowiska. Tak naprawdę inwestorowi nie jest potrzebna, ale pragnie wykupić całe działki, wychodząc naprzeciw właścicielom i tak niewielkich parceli.

Red.: Kiedy wyciąg faktycznie mógłby zacząć działać?
B.O.: Myślę, że, licząc od dziś, nawet w ciągu 3-4 lat można ukończyć prace i wyciąg zacznie działać. Jeśli wszystko pójdzie dobrze oczywiście.  Budowa została podzielona na etapy a pieszy z nich jest uregulowanie spraw ziemi i uzyskanie zgody właścicieli na prawo do dysponowania gruntem. Pozwoliło by to do przystąpienia do II etapu czyli, projektowania i ostatecznie „wbicia pierwszej łopaty” pod budowę.

Red.: Dlaczego nie powstanie wyciąg pod Durbaszką, gdzie łatwiej wykup czy dzierżawę gruntów, bo nie ma takiego rozdrobnienia jeśli chodzi o własność?
B.O.: Niestety RDOŚ nie wydała pozwolenia na budowę wyciągu pod Durbaszką. Są ograniczenia np. ze względu na ochronę puchacza.

Red.: Jaka jest Pana rola w tym wszystkim?
B.O.: Pośredniczę pomiędzy inwestorem a mieszkańcami. Z wieloma z nich się spotykam. Rozmawiam. Jestem też pełnomocnikiem wielu z nich w urzędach. Pomagam w załatwianiu spraw spadkowych i notarialnych, bo niektórzy właściciele gruntów zdecydowali się je odsprzedać inwestorowi, ale sami jeszcze nie są ich prawnymi posiadaczami. Działka należy np. do ich zmarłych rodziców lub dziadków. Zaznaczam, że koszty przeprowadzenia tych postępowań administracyjnych wziął na siebie inwestor.

Red.: Co by Pan powiedział mieszkańcom Szczawnicy, żeby ich przekonać do tego rodzaju inwestycji, do tego, że słuszną decyzją jest sprzedaż własnej działki?
B.O.: Należy myśleć perspektywicznie o rozwoju całej miejscowości dla dobra wszystkich mieszkańców, dla młodszego pokolenia. Młodzi ludzie stąd wyjeżdżają, zwłaszcza na zimę, bo nie mają pracy. Samo wynajmowanie pokoi nie wystarczy, jeśli w Szczawnicy nie będzie możliwości rekreacji zwłaszcza zimą. Przykładem dla nas mogą być takie miejscowości jak Wierchomla, Bukowina czy Białka Tatrzańska, o których do niedawna nikt nie słyszał, a teraz to tam się jeździ w zimie. Są konkurencją dla Zakopanego i nadal się rozwijają, dlaczego nie mamy być lepsi od Nich. Mając inwestora, który chce zrobić coś dobrego dla Szczawnicy i postawić wyciąg! Ja się zgadzam.

Red.: Jakie będą najbliższe Państwa działania?
B.O.: Na pewno dalsze rozmowy z właścicielami gruntów, przygotowywanie umów przedwstępnych itp. Nie wiem kiedy, ale na pewno potrzebne też będzie spotkanie wspólne wszystkich udziałowców – inwestora, spółek, które wydzierżawią grunty pod trasy zjazdowe, i pojedynczych osób, których w jakikolwiek sposób sprawa dotyczy.

Red.: Dziękuję za rozmowę.




Autor: As
Dodaj do:


reklama

reklama

Nasi Partnerzy
Gmina Ochotnica Dolna Zwizek Podhalan w Polsce Miejski Ośrodek Kultury w Szczawnicy Moutain Touch Poxitel
Polecane serwisy turystyczne
Pieniny Szczawnica Czorsztyn
Misja Pienińskiego Portalu Informacyjnego Pieninyinfo.pl;
Wspieranie turystyki, biznesu, edukacji, przedsięwzięć o charakterze sportowym, kulturalnym, prospołecznym, proekologicznym oraz podnoszenie poziomu i jakości wewnętrznej współpracy społeczności Pienin i najbliższych okolic.

Copyright © MAPI
Korzystanie ze strony oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie, niektóre mogą być już zapisane w przeglądarce. Więcej informacji można znaleźć w polityce plików cookie.X zamknij