2016.02.02 13:22 / news / czytano 5887 / opinie 0
W miniony piątek w szczawnickiej Galerii Pijalni Wód Mineralnych obok placu Dietla swoje pejzaże zaprezentował Józef Mularczyk - malarz, pedagog, lutniarz i muzyk. O nieżyjącym już artyście, o jego twórczości mówił jego syn Maciej.
- Ojciec całe życie malował, rysował, szkicował i rzeźbił, był niestrudzonym propagatorem kultury. Na obrazach z lat 30 dominują Tatry, obrazów tatrzańskich w swojej twórczości ma najwięcej (artysta mieszkał w Zakopanem - przyp. red.). Później zamieszkał w Bochni i pozostał w swojej ukochanej Małopolsce i również tam tworzył obrazy. Lubił wędrować, był zapalonym turystą. Przewędrował całą ówczesną Małopolskę, gdzie powstało mnóstwo przepięknych prac - mówił Maciej Mularczyk.
Ekspozycja obejmuje kilkadziesiąt prac, pejzaże pokazujące piękno Polski od gór aż po morze, ze szczególnym akcentem na region Małopolski.
Józef Mularczyk urodził się w 1916, zmarł w 2009. Urodzony w Witkowicach na Morawach. W 1920 roku jego rodzina przenosi się do Tarnowa. Tam, w Gimnazjum im. Kazimierza Brodzińskiego, wspólnie ze starszym kolegą Tadeuszem Kantorem, tworzy scenografię do szkolnego teatru. W 1934 Mularczyk i Kantor spotykają się ponownie w Krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych, gdzie Józef studiuje malarstwo w pracowniach Władysława Jarockiego i Fryderyka Pautscha. W tym czasie wielokrotnie pieszo przemierza Karpaty, uwieczniając w szkicowniku górskie widoki, przyrodę i ludzi. Po wojnie przenosi się do Lęborka, gdzie daje się poznać jako energiczny animator życia kulturalnego. Zakłada tam muzeum archeologiczne oraz szkołę muzyczną.
Od 1955 roku mieszka w Zakopanym, tworząc intensywnie przez 20 lat. Wystawia swe prace w zakopiańskich galeriach, między innymi w cyklicznych salonach „Sztuki Podhalańskiej", a także angażuje w działalność tamtejszego Towarzystwa Miłośników Teatru im. Heleny Modrzejewskiej, wykonując wspólnie ze swoimi uczniami dekoracje teatralne. Jest też aktywnym uczestnikiem zakopiańskiego życia muzycznego. Od 1974 roku do końca życia mieszka w Bochni.
Najchętniej malował górskie i morskie krajobrazy. Jego prace ubogacają wiele kolekcji w Polsce, a także za granicą: w Australii, Holandii, Austrii, Niemczech, Wielkiej Brytanii oraz Stanach Zjednoczonych.
Organizatorem wystawy, którą oglądać można do 6. marca br. jest Grupa Thermaleo, Uzdrowisko Szczawnica oraz Fundacja Andrzeja Mańkowskiego.
Autor: mw
Zdjęcia: Magdalena Wojtarowicz