Zdjęcia: Magdalena Wojtarowicz
Były licytacje, kwiaty, czekoladki i muzyka. Tak bawili się mieszkańcy Krośnicy na balu ostatkowym, który jak zapowiadają organizatorzy ma stać się nową tradycją sołectwa.
Pomysł zorganizowania zabawy tanecznej to inicjatywa strażaków ochotników oraz rady sołeckiej. Cel został określony i wystarczyło tylko zająć się jej dopracowaniem. - W przygotowaniach pomogło nam wiele osób, początkowo mieszkańcy byli zdystansowani, ale zaraz później bilety bardzo szybko się rozeszły. Chcielibyśmy, aby te wspólne zabawy i spotkania weszły na stałe w kalendarz imprez naszej miejscowości - podkreśla Anna Markot-Jurkowska sołtys Krośnicy.
Zebrane podczas imprezy fundusze ze sprzedaży biletów, książek, obrazów oraz słodyczy i kwiatów przeznaczone zostaną na remont sali remizy OSP w Krośnicy.
Wśród bawiących znalazł się Jan Dyda wójt Krościenka wraz z małżonką, który wraz z organizatorami przywitał gości i zapewnił o pomocy materialnej ze strony gminy w planowanym remoncie sali.
Sponsorami nagród i poczęstunku byli m.in. Wójt Gminy Krościenko n.D, Wytwórnia Naturalnej Wody Mineralnej Kinga Pienińska i wiele rodzin, które bezinteresownie zadbały o miłą atmosferę sobotniego wieczoru. Bawiącym się przygrywała kapela "Przyjaciele z Pienin".
reklama
reklama