Radni z Krościenka odrzucili uchwałę, która umożliwiała darmowe pozyskanie mieszkań kontenerowych ze środków funduszy europejskich, które przeznaczone miały być na potrzeby regionalnej bazy kwaterunkowej.
Wójtowi nie udało się przekonać radnych z Gminy Krościenko n.D, do tego, aby wyrazili wolę przystąpienia do zadania pn.„ Małopolska Tarcza Humanitarna – Fundusze Europejskie dla Ukrainy. Zakup mieszkań kontenerowych na potrzeby regionalnej bazy kwaterunkowej”.
Od kilku tygodni w przestrzeni publicznej trwa dyskusja, nie brakuje również emocji i mitów związanych z tematem. I chociaż większość radnych początkiem kwietnia podpisała petycję do wójta dotyczącą sprzeciwu lokowania na terenie Gminy Krościenko n.D kontenerów przeznaczonych na mieszkania, to podczas wczorajszego głosowania wstrzymała się od głosu. Dlaczego?
Prawdopodobnie dyskusja jaka wywiązała się po odczytaniu projektu uchwały spowodowała, że część radnych zauważyła szansę na bezpłatne pozyskanie mieszkań o wartości ponad 500 tys. złotych, które w przyszłości mogłyby zasilić bazę mieszkań socjalnych np. dla potrzeb społeczności romskiej. O tym, że docelowo taką funkcję miałyby pełnić, próbował przekonać Stanisław Tkaczyk wójt gminy.
- Dzisiaj mam potwierdzenie z Urzędu Marszałkowskiego, że te mieszkania mogą być przeznaczone dla rodzin romskich. Wcześniej, w czerwcu i lipcu mieszkania te przeznaczone były tylko dla osób z Ukrainy. Wpłynęła do mnie też petycja radnych, w której napisane jest kłamstwo - "dla osób z Ukrainy lub innych narodowości". W umowie nie mamy zapisu, że możemy przeznaczyć dla innych narodowości. Boli mnie to, że niektórzy radni tymi kłamstwami uderzyli w moją osobę, chodząc prawdopodobnie po domach i zbierając podpisy. Pokazaliśmy, że możemy zorganizować i pozyskać, a państwo jeśli nie zagłosujecie za tą uchwała to pokażecie, że my próbujemy a wy niszczycie - mówił wójt.
Radny Józef Błażusiak zarzucił wójtowi bezprawne działania. - Pan potrzebował do tego zgody rady, a pan bez zgody rady chciał to zrobić. Czy zapytał się pan mieszkańców Krościenka, czy chcą z jednej strony mieć osiedle Romów i z drugiej strony osiedle Romów? Pytał się pan kogoś? Te osoby, które podpisały się pod petycją, a podpisało się ponad 1200 osób, dały panu odpowiedź jak się z panem liczą. Lepsza perspektywa miała inaczej wyglądać, a wygląda pożal się boże. Jest takie przysłowie: Nie strasz, nie strasz, nie strasz...
Do sprawy odniosła się radna z Krośnicy: - Jestem z Krośnicy i jestem za Wami - zwróciła się do obecnych na sesji Romów. - Nie mamy gwarancji, że mieszkania będą dla Was. Nie wierzę w to, że za 3 lata zamieszkają w kontenerach Romowie.
W odpowiedzi na toczącą się dyskusję głos zabrała mieszkanka osiedla romskiego: Jesteśmy normalną rodziną, jest nam bardzo ciężko, bo nie mamy gdzie mieszkać. Prosimy o jakiekolwiek mieszkanie komunalne, abyśmy mieli swój własny kąt i nic więcej. Obecnie mieszkamy u wujka.
Przewodniczący rady Franciszek Plewa zapewniał, że są mieszkania do wykorzystania przez gminę na cele socjalne. Były one sprawdzone, ale wymagają remontu.
Podczas głosowania nie obeszło się bez problemów. Radni nie zrozumieli najwyraźniej treści projektu uchwały, ponieważ 9 radnych zagłosowało "za" przyjęciem uchwały, a 5 "wstrzymało" się od głosu. Ogłoszono 5 minutową przerwę w obradach, po której przewodniczący rady zarządził reasumpcję głosowania. Wtedy głosy wyglądały już zupełnie inaczej.
"Za" przyjęciem uchwały głosowała tylko radna Anna Potoczak z Krośnicy, chociaż wcześniej sceptycznie podchodziła do sprawy, "przeciw" było 8 radnych: Józef Błażusiak, Stanisław Jawor, Paweł Kołek, Kazimierz Majkrzak, Krzysztof Opoka, Franciszek Plewa, Gerwazy Skubisz, Barbara Śniegoń. Pozostałych 5 "wstrzymało się" od głosu.
Warto dodać, że Gmina Krościenko n.D liczy ponad 6700 mieszkańców, w tym pełnoletnich mających prawo głosu - ponad 5 tys. Złożona zatem przez radnych petycja sprzeciwiająca się nabyciu mieszkań kontenerowych i lista podpisów mieszkańców w ilości 1200 stanowi około 1/4 ogółu społeczeństwa.
reklama
reklama