Niesamowite rzeczy działy się w pierwszy sierpniowy weekend w Ochotnicy Dolnej podczas 9. Międzynarodowego Festiwalu Biegów Górskich Gorce Ultra-Trail. W imprezie wystartowało blisko 700 biegaczy, rywalizujących na 8 dystansach, w tym – po raz pierwszy – na trasie GUT-66.
W piątkowe popołudnie GUT 2024 rozpoczęła rywalizacja w najkrótszym, ale bardzo wymagającym GUT-5 Biegu na Lubań. Ponad 5 km ostro pod górę na kultowy gorczański szczyt o wysokości 1211 m npm. najszybciej pokonali Rafał Gabryś i Beata Mazan.
Jeszcze przed zachodem słońca w góry wyruszyli herosi GUT, czyli uczestnicy gorczańskiego stumilaka. W rozgrywanym po raz trzeci Biegu 7 Wież na dystansie 163 km z ponad 8200 m przewyższenia wzięło udział 34 ultrasów, a wszyscy zadawali sobie pytanie: Marcin Wantuch czy Artur Baran. Wantuch to triumfator inauguracyjnego wydania B7W i jego wicemistrz sprzed roku. Baran – dominator GUT-owskich biegów ultra, wielokrotny zwycięzca dystansów 84 i 102 km, który po raz pierwszy porwał się w Gorcach na 100 mil.
Odpowiedź przyszła niespodziewanie szybko, bo już przed 10 kilometrem Artur Baran pożegnał się z kolegami i rozpoczął samotne zmagania z kilometrami i górami. A jako że pogoda była w tym roku wyjątkowo łaskawa (trochę padało, ale kudy temu deszczowi do ubiegłorocznych burz i nawałnic!) kwestią było tylko o ile biegacz z pobliskiej Dobrej pobije rekord trasy.
Artur Baran pojawił się na mecie w sobotę przed godziną 18, po niespełna 21 godzinach i 47 minutach od startu. To 80 minut szybciej niż dwa lata temu Marcin Wantuch, który teraz pojawił się na mecie prawie godzinę po zwycięzcy. Zawodnik z Chojnika już trzeci raz stanął na podium GUT-163.
Niesamowite rzeczy działy się od sobotniego świtu na trasie GUT-102. Od startu na czele oglądaliśmy filigranową Aleksandrę Jakubiec. Gdynianka przez całą setkę tasowała się na trasie z Januszem Kozą. „On prowadził i szybciej przybiegał na punkty żywieniowe, ale ja wcześniej z nich wybiegałam i wychodziłam na prowadzenie” – ze śmiechem powiedziała na mecie Ola, która w poprzednich latach wygrywała GUT-84 i stała na podium GUT-48. A biegacz pobliskiego Łącka przyznał, że dawno już na biegu ultra tak bardzo nie chciało mu się jeść, przez co rzeczywiście na punktach odżywczych, jak zwykle na Gorce Ultra-Trail sowicie zaopatrzonych, zmitrężył sporo czasu.
Fascynująca damsko-męska rywalizacja trwała do ostatnich metrów ponad 100-kilometrowej trasy. Z rzeki tuż przed metą jako pierwsza wydostała się Aleksandra Jakubiec i to ona, jako pierwsza w historii, zerwała szarfę triumfatora GUT-102, finiszując 7 sekund przed Januszem Kozą.
W sobotę przed Wiejskim Ośrodkiem Kultury w Ochotnicy Dolnej startowali i finiszowali także biegacze na debiutującym w GUT dystansie 66 km (zastąpił bieg na 84 km) oraz GUT-48 i GUT-33. Wszystkim na trasie towarzyszyły przelotne deszcze i sporo błota, idealna do biegania była za to kilkunastostopniowa temperatura powietrza.
W niedzielę za to nad Ochotnicą Dolną i okolicznymi górami wyszło piękne słońce. Uczestnicy szybkich biegów przez wieżę na Gorcu: Ochotnica Challenge-20 oraz GUT-12 rywalizowali w przepięknej pogodzie i bardzo sobie chwalili finałową kąpiel w rzece, którą każdy obowiązkowo zaliczał 100 metrów przed metą.
W festiwalu Gorce Ultra-Trail z roku na rok bierze udział coraz więcej biegaczy z zagranicy, do których docierają dobre opinie o imprezie i zachwyty nad pięknem Gorców. W tym roku w Ochotnicy Dolnej gościliśmy biegaczy z 13 krajów, nawet z Kanady.