2013.10.13 22:00 / news / czytano 5613 / opinie 0
Wolski Lubań Maniowy podejmował u siebie piłkarzy Klubu Sportowego Zakopane w rozgrywkach IV ligi. Piłkarze znad Jeziora Czorsztyńskiego zajmują po 12. kolejce rundy jesiennej wysokie czwarte miejsce w tabeli.
Według relacji zamieszczonej na stronie Lubania Maniowy, Zakopane rozpoczęło od mocnego uderzenia. W 4 minucie po dośrodkowaniu Leniewicza z rzutu rożnego, najprzytomniej w szesnastce zachował się Ustupski i z 5 metrów skierował piłkę do siatki. Po kwadransie gry był już remis. W polu karnym po prostopadłym podaniu Piszczka, sfaulowany został Kurnyta. Rzut karny na bramkę zamienił Karkula. Z minuty na minutę Lubań zwiększał przewagą i stwarzał sobie kolejne okazje strzeleckie. W 30 i 35 minucie strzały Złockiego z okolicy pola karnego efektownie wybronił Paszuda. W doliczonym czasie gry bliski szczęścia był Firek, jednak znów kapitalnie interweniował bramkarz Zakopanego. Początek drugiej połowy był bardzo senny. W 63 minucie Paszuda po raz kolejny pokazał klasę, broniąc uderzenie Góreckiego z rzutu wolnego z 25 metrów. Zakopiańczycy na prowadzenie wyszli na kwadrans przed zakończeniem spotkania. Gołdyn sfaulował w polu karnym Dziedzica, a jedenastkę wykorzystał Leniewicz. Po stracie gola Maniowy postawiły wszystko na jedną kartę, dwie zmiany i gra na trzech obrońców. W doliczonym czasie gry to jednak zakopiańczycy byli górą, Ustupski wykorzystując podanie od Greli strzela trzecią bramkę. W dużej mierze Paszudzie powinni podziękować koledzy z drużyny, że wygrali dzisiejszy derbowy pojedynek.
Bardzo dwie różne połowy zagrał mój zespół. Przespaliśmy pierwsze pięć minut spotkania, potem graliśmy coraz lepiej, stworzyliśmy sobie sześć klarownych okazji. Powinniśmy zdobyć bramki, jednak strzały były sygnalizowane i bramkarz bardzo dobrze się zachował broniąc wszystkie uderzenia. W drugiej połowie nie poznawałem swojego zespołu, zawodnicy co innego zapewniali w szatni, a co innego zrobili na boisku. Nie będę komentował gry w drugich 45 minutach, zostawiam to bez komentarza. Gratulacje dla drużyny KS Zakopane, pokazali że nawet w osłabieniu kadrowym można wygrać mecz - podsumował derbowy pojedynek Marek Górecki.
Wolski Lubań Maniowy 1-3 (1-1) KS Zakopane
Bramki: 15’ Karkula (k) - 4’, 90+2’ Ustupski, 75’ Leniewicz (k)
Żółte kartki: Karkula, Firek – Hałgas, Frasunek, Gaura
Mecz sędziował Sławomir Radwański z Krakowa
Wolski Lubań Maniowy: Drąg, Górecki, Firek, Czubiak, Gołdyn, Kuziel (76 Ostachowski), Kurnyta, Złocki (77 Leoniak), Karkula, Wardęga (46 Darowski), Piszczek.
KS Zakopane: Paszuda, Floryn, Hałgas, Frasunek, Gaura, Ustupski, Drabik, Dudzik (90 Sawina), Kłosowski (63 Urbaś), Leniewicz, Grela.
Autor: Oprac. red.
Źródło: lubanmaniowy.futbolowo.pl
Zdjęcia: Magdalena Wojtarowicz