2015.05.26 22:24 / news / czytano 3699 / opinie 0
W ostatnich meczach Lubań Maniowy uległ na wyjeździe Skalnikowi Kamionka Wielka. Piłkarze ze Szczawnicy pokonali wysoko Orła Wojnarowa.
Piłkarze Jarmuty jechali do Wojnarowej raczej po pewne trzy punkty i te trzy oczka podopieczni trenera Jerzego Grabary zainkasowali, ale nie obyło się bez perturbacji.
- Do przerwy było troszkę nerwowości w naszej grze. Spowodowały to dwa przypadkowo stracone gole. Po przerwie już graliśmy zadecydowanie lepiej. Nasza przewaga nie podlegała dyskusji. Wszystkie pięć bramek jakie w taj części zdobyliśmy padły między 55 a 75 minutą – relacjonuje trener Jarmuty, Jerzy Grabara.
Orzeł Wojnarowa – Jarmuta Szczawnica 3:6 (2:1)
Bramki dla Jarmuty: Borucki trzy, W. Wiercioch dwie, Waligóra.
Jarmuta: Truchoń (70 Wójcikiewicz) – Ciesielka, Babik, Hrydziuszko, Jasiurkowski – Węglarz (46 Latawiec), Lach, M. Pietrzak, W. Wiercioch – Borucki, Pawełczak (70 Waligóra).
Lubań Maniowy przegrał wyjazdowe starcie ze Skalnikiem. - Szkoda tego meczu bo wcale nie musieliśmy go przegrać. Przespaliśmy pierwszą połowę, choć i w niej mieliśmy trzy naprawdę dobre sytuację ku temu by zdobyć gola. Dwie pierwsze jeszcze przy stanie 0:0. Zaraz po tej drugiej zmarnowanej przez nas okazji, straciliśmy pierwszą bramkę. Mogliśmy szybko odpowiedzieć, ale znów nie wykorzystaliśmy swojej szansy. Po przerwie prezentowaliśmy się lepiej. Przede wszystkim większe było zaangażowanie w grę. Prowadziliśmy grę i nagle znów w łatwy sposób daliśmy się skontrować. Gospodarze zdobyli drugiego gola i był można rzec po meczu – ocenił trener Lubania, Łukasz Biernacki.
Skalnik Kamionka Wielka – Lubań Maniowy 2:0 (1:0)
Lubań: Świerad - Ostachowski, Firek, Czubiak, Gołdyn - Górecki, Nowak, Kołodziej (66 K. Kurnyta), Kucek (46 Ligas) - Karkula (80 Bukowski), Golonka (46-S.Kurnyta)
Źródło: sportowepodhale.pl
Zdjęcia: Wojciech Niezgoda