Autor: Oprac. red.
Zdjęcia: Magdalena Wojtarowicz
Zdjęcia: Magdalena Wojtarowicz
Żyją w przyjaźni i pokoju, która trwa już ponad tysiąc lat
2013.05.06 23:00 / news / czytano 4525 / opinie 0
W szczawnickim kościele pw. św. Wojciecha BM delegat księdza biskupa ordynariusza diecezji tarnowskiej Andrzeja Jeża zakończył Dni Przyjaźni Polsko Węgierskiej niedzielną Mszą świętą.
Uroczyste wniesienie do świątyni relikwii św. Kingi przez delegata ks. infułata Adama Kokoszkę wraz z ks. proboszczem Franciszkiem Bondkiem oraz pocztami sztandarowymi rozpoczęło kończącą obchody Dni Przyjaźni Polsko Węgierskiej Mszę świętą. W słowie skierowanym do zgromadzonych ks. infułat mówił. - Bać się trzeba tylko lęku, jeżeli przezwyciężyliśmy lęk to droga jest wolna. Idźmy przez życie drogą pełną pokoju i wolną od lęku. Jest to droga świętych i węgierskich i polskich zwłaszcza świętej Kingi, która łączy w sobie obydwa nasze narody, a której relikwie są tu dziś obecne razem z nami, które wprowadziliśmy uroczyście przed mszą świętą do tej świątyni. Na jej relikwiarzu można by wypisać dwa słowa: pokój i odwaga. Ona uczy obydwa narody i nasz europejski kontynent, jak w trudnych czasach, wśród przeciwności losu i niesprzyjających wiatrów historii, budować w pokoju i z odwagą dobro wspólne w oparciu o chrześcijańskie wartości.
W swojej homilii zapewniał, że ks. biskup Andrzej Jeż łączy się duchowo i przekazuje swoją pamięć i szacunek dla wszystkich uczestników, gości oraz obdarza swoim pasterskim błogosławieństwem. Wspomniał o początkach przyjaźni polsko-węgierskiej, która kultywowana jest przez obydwa narody a w Szczawnicy sięga połowy XIX wieku, kiedy to właścicielem Uzdrowiska został Józef Szalay. - Prawie 40 lat swojego życia poświęcił Szczawnicy stając się twórcą Uzdrowiska i przyczyniając do jego dynamicznego rozwoju. - podkreślił.
Nawiązując do słów niedzielnej ewangelii według św. Jana: „Pokój zostawiam wam, pokój mój daję wam” wspomniał, że gwarancjami przyjaźni między narodami polskim i węgierskim jest pokój oraz odwaga. Zaznaczył, że jest coś niezwykłego, unikalnego na skalę światową w kontaktach tych narodów. Wspólna tradycja i historia, bardzo różny język, ale podobna kultura. Bardzo różne pochodzenie, ale bardzo podobne obyczaje. - Nasze kraje leżą blisko siebie, ale nigdy w historii się nie pokłóciły i chyba tak będzie w przyszłości. Żyją w przyjaźni i pokoju, który trwa między naszymi chrześcijańskimi narodami już od ponad tysiąca lat - podsumował ks. infułat Adam Kokoszka. Mszę uświetniła gra jedynej w swoim rodzaju Orkiestry Reprezentacyjnej Straży Granicznej z Nowego Sącza.
Nowosądecka orkiestra zakończyła piąty, ostatni już dzień uroczystości polsko-węgierskich swoim koncertem na placu pod Palenicą. Prowadzący Dni Przyjaźni Polsko Węgierskiej, Piotr Gąsienica, podziękował tegorocznym organizatorom uroczystości; Urzędowi Miasta i Gminy Szczawnica, Ambasadzie Węgierskiej w Polsce i Stowarzyszeniu Flisaków Pienińskich. Zaprosił jednocześnie do Szczawnicy na „Pienińskie Lato” dwumiesięczny cykl imprez organizowanych na placu pod kolejką na Palenicę, Placu Dietla, Parku Dolnym oraz na scenie plenerowej w Jaworkach.
reklama
reklama
Nasi Partnerzy
Polecane serwisy turystyczne
Wspieranie turystyki, biznesu, edukacji, przedsięwzięć o charakterze sportowym, kulturalnym, prospołecznym, proekologicznym oraz podnoszenie poziomu i jakości wewnętrznej współpracy społeczności Pienin i najbliższych okolic.
Copyright © MAPI