Zdjęcia: Magdalena Wojtarowicz
31 marca udaÅ‚o siÄ™ nam krótko porozmawiać z Jackiem Å»ebrackim, który dzieÅ„ później wyjechaÅ‚ zdobywać siódmÄ… górÄ™ Å›wiata Dhaulagiri I - 8167 m n.p.m.
1 kwietnia 2013 Jacek wyjechaÅ‚ na wyprawÄ™ organizowanÄ… w ramach programu „Polski Himalaizm Zimowy 2010-2015”, którego celem jest dokonanie pierwszych wejść zimowych na oÅ›miotysiÄ™czniki. Natomiast celem wyprawy unifikacyjnej organizowanej przez Polski ZwiÄ…zek Alpinizmu i FundacjÄ™ Wspierania Alpinizmu Polskiego im. Jerzego Kukuczki jest wyjÅ›cie na siódmy co do wielkoÅ›ci oÅ›miotysiÄ™cznik Å›wiata, leżący w Nepalu - Dhaulagiri.
Janusz Wojtarowicz: Poznaliśmy się na studiach. Już wtedy wydawałeś mi się osobą bardzo zorganizowaną, nie łamiącą swoich zasad i dążącą z uporem do obranego celu. Po studiach konsekwentnie to udowadniałeś. Czy już wtedy wiedziałeś, że będziesz himalaistą?
Jacek Å»ebracki: Już wtedy na poważnie zaraziÅ‚em siÄ™ górami. O wysokich górach jeszcze nie myÅ›laÅ‚em, raczej czytaÅ‚em o nich w książkach. Kolejność byÅ‚a raczej typowa, Tatry, Alpy. Potem przyszÅ‚a myÅ›l - może spróbować coÅ› wyższego? UdaÅ‚o siÄ™ wyjechać w dobrym towarzystwie najpierw w Pamir a potem w Kaukaz. Teraz każdÄ… wolnÄ… chwilÄ™ spÄ™dzam w górach, a jak uda siÄ™ wyjechać na coÅ› wyższego i wymagajÄ…cego to siÄ™ bardzo cieszÄ™. Tego czasu nie ma za wiele, wiÄ™c każdy wyjazd jest bardzo starannie planowany.
JW: Skialpinizm to planowe “przygotowania” do himalaizmu?
JÅ»: Raczej bardzo dobre uzupeÅ‚nienie. Skialpinizm i himalaizm to dwie różne dyscypliny, możesz być Å›wietnym himalaistÄ… nie uprawiajÄ…c sportu wytrzymaÅ‚oÅ›ciowego. OczywiÅ›cie z drugiej strony dobre przygotowanie kondycyjne podnosi twoje szanse na skuteczne dziaÅ‚anie w górach. Reszta różni siÄ™ zasadniczo... W grupie, która wyjeżdża tylko ja uprawiam skialpinizm. Sam jestem ciekaw jak taka konfrontacja wypadnie, czy dam radÄ™ skutecznie dziaÅ‚ać z osobami o dużo wiÄ™kszym doÅ›wiadczeniu górskim.
JW: Marzenie, sport, adrenalina, czy miÅ‚ość do gór? Czego w Twoim przypadku jest najwiÄ™cej?
JÅ»: Tego trzeciego... Sporo czasu przeznaczam na góry, niekoniecznie te najwyższe. Tam obowiÄ…zujÄ… caÅ‚kiem inne zasady i to prawda, że w górach nawiÄ…zuje siÄ™ przyjaźnie do koÅ„ca życia oraz poznaje naprawdÄ™ drugiego czÅ‚owieka. Takie to banalne, ale prawdziwe.
JW: Wyruszacie praktycznie natychmiast po zakoÅ„czeniu poprzedniej zimowej wyprawy na Broad Peak, w ramach programu "Polski Himalaizm zimowy 2010 – 2015". Wiem, że masz Å›wiadomość wysokiego poziomu ryzyka, ale czy ta ostatnia wyprawa nie spowodowaÅ‚a momentu zawahania? BÄ™dzie to w jakiÅ› sposób ciążyÅ‚o nad WaszÄ… oÅ›mioosobowÄ… ekipÄ…?
JÅ»: ObawiaÅ‚em siÄ™ tego pytania... OczywiÅ›cie, że wypadek na Broad Peak bardzo nam ciąży i siedzi w gÅ‚owie... Nasze przygotowania do wyjazdu zaczęły siÄ™ dużo wczeÅ›niej niż chÅ‚opcy wyjechali na Broad Peak, to rzeczy które trzeba organizować dużo wczeÅ›niej. Nie mogliÅ›my przewidzieć skutków tamtego wyjazdu. CaÅ‚y czas Å›ledziÅ‚em ich postÄ™py, wierzyÅ‚em w sukces... Jednak sukces zakoÅ„czyÅ‚ siÄ™ wielkÄ… tragediÄ…. Ten wypadek niewÄ…tpliwie psuje morale, skÅ‚ania do refleksji, nasuwa pytanie o sens caÅ‚ego wyjazdu. Jednak trzeba wyciÄ…gnąć wnioski, nie popeÅ‚nić błędu, być ostrożnym - wtedy jest duża szansa na bezpieczne dziaÅ‚anie.
JW: CzytaÅ‚em w wywiadzie z KingÄ… BaranowskÄ…, że najgÅ‚upsze pytanie jakie można zadać himalaiÅ›cie po zdobyciu szczytu, to: "Co czuÅ‚eÅ› tam na górze". JesteÅ›cie tam tak ekstremalnie zmÄ™czeni, że podobno nic nie czujecie. To prawda?
JÅ»: Co siÄ™ czuje na oÅ›miotysiÄ™czniku jeszcze nie wiem. Mam nadziejÄ™ siÄ™ o tym przekonać. Dużo zależy od okolicznoÅ›ci, od twojego samopoczucia, pogody... Z reguÅ‚y jest to ulga, że już wyżej nie da rady. Jak wychodzisz wspólnie z partnerem możesz sobie przybić piÄ…tkÄ™ (nie gratulować!), zrobić kilka zdjęć i schodzić w dóÅ‚. WyjÅ›cie na szczyt to dopiero poÅ‚owa sukcesu, to na zejÅ›ciu zdarza siÄ™ najwiÄ™cej wypadków, to wtedy jesteÅ› najbardziej zmÄ™czony. Może wówczas dojść do zmniejszenia koncentracji. Trzeba wtedy uważać na każdym kroku. Gratulacje zostawia siÄ™ po dotarciu do bazy.
JW: Co jest najtrudniejsze dla Ciebie podczas wypraw? Niektórzy himalaiÅ›ci nie znoszÄ… podobno czekania (już tam na górze) np. na lepszÄ… pogodÄ™.
JÅ»: Czekanie na pogodÄ™ jest nużące. SÄ… rzeczy, które bardziej dokuczajÄ… np. zimno lub brak snu.
JW: Jak dÅ‚ugo przygotowywaÅ‚eÅ› siÄ™ do tej wyprawy, możesz w skrócie opisać przygotowania kondycyjne do takiej wyprawy?
JÅ»: Moje przygotowania rozpoczęły siÄ™ odkÄ…d zaczÄ…Å‚em chodzić po górach :) A tak poważnie dużo biegam, chodzÄ™ na nartach, trochÄ™ wspinaÅ‚em siÄ™ latem i zimÄ… w Tatrach i Alpach. Jednak najwiÄ™cej poÅ›wiÄ™ciÅ‚em czasu na przygotowaniu kondycyjnemu; starty w biegach górskich, Maraton Gorce i dÅ‚ugie okoÅ‚o 40 km treningi w Beskidach.
JW: GratulujÄ™ zajÄ™cia trzeciego miejsca w klasyfikacji generalnej i drugiego w swojej kategorii w Maraton Gorce 2012. Jak wyglÄ…da selekcja uczestników na takÄ… wyprawÄ™?
JÅ»: W moim przypadku zakwalifikowanie siÄ™ nie byÅ‚o takie Å‚atwe. BrakowaÅ‚o mi wedÅ‚ug organizatorów obeznania górskiego. WÄ…tpliwoÅ›ci budziÅ‚o też zbyt maÅ‚e doÅ›wiadczenie we wspinaczce zimowej w Tatrach. Ale w sumie organizatorzy zdecydowali miesiÄ…c temu a dokÅ‚adnie 1 marca, że jednak to ja pojadÄ™.
JW: Czy już zaczynasz mieć ten syndrom, że jak jesteś tu "na dole" i uczestniczysz w codziennych zajęciach myślisz już o następnych wyprawach i nie możesz się ich doczekać?
JŻ: To pytanie nie do mnie, ale do tych co jeżdżą na wyprawy nawet kilka razy w roku. U mnie przerwy między wyprawami to 2-3 lata. Niestety koszt takich wypraw jest wysoki i trzeba na nie w międzyczasie zarobić.
JW: No właśnie, pieniądze. Jak wyglądają kwestie finansowe, w dużej mierze finansujecie się sami? Czy wszystko zapewniają sponsorzy?
JÅ»: Część grupy pokrywa caÅ‚kowity koszt wyjazdu. Zawodnicy unifikowani sÄ… częściowo sponsorowani. Unifikowani, czyli przygotowywani do wypraw zimowych w latach nastÄ™pnych, których celem bÄ™dzie zdobycie zimÄ… po raz pierwszy oÅ›miotysiÄ™czników K2 w Karakorum i Nanga Parbat w Himalajach. Generalnym Sponsorem programu „Polski Himalaizm Zimowy” jest PKN Orlen S.A., sponsorem sprzÄ™towym jest HiMountain. Pozyskanie dodatkowego sponsora samodzielnie jest na dzieÅ„ dzisiejszy bardzo trudne.
JW: Przed nastÄ™pnÄ… TwojÄ… wyprawÄ… obiecujÄ™ pomóc w poszukiwaniach. Czego powinno siÄ™ życzyć himalaiÅ›cie przed wyprawÄ…?
JŻ: Szczęśliwego powrotu...
JW: Więc życzę Ci szczęśliwego powrotu w Pieniny i dziękuję za poświęcony mi czas.
reklama
reklama