Zdjęcia: Magdalena Wojtarowicz
Podczas pierwszego z dziesięciu koncertów zaplanowanych w tegorocznym programie festiwalu na organach zagrał Marek Stefański, a teksty ks. Józefa Tischnera z dzieła "Historia filozofii po góralsku" czytał znakomity polski aktor teatralny, filmowy i telewizyjny - Jerzy Trela.
Zgromadzonych przywitali gospodarz krościeńskiej parafii ks. proboszcz Henryk Homoncik oraz dyrektor festiwalu Agnieszka Radwan-Stefańska.
Koncert inaugurujący 10. edycję festiwalu miał góralski wymiar, zarówno dzięki czytanym tekstom pióra ks. Józefa Tischnera, jak i muzyce w wykonaniu Marka Stefańskiego - organisty, który zaprezentował improwizacje organowe na góralską nutę m.in. do znanego utworu "Góralu, czy Ci nie żal". Całość przeplatały melodie z serca Pienin w wykonaniu kapeli Jaśka Kubika.
- Na pocątku wsędy byli górole, a dopiero potem porobiyli się Turcy i Zydzi. Górole byli tyz piyrsymi »filozofami«. »Filozof« to jest pedziane po grecku. Znacy telo co: »mędrol«. A to jest pedziane po grecku dlo niepoznaki. Niby, po co mo fto wiedzieć, jak było na pocątku? Ale Grecy to nie byli Grecy, ino górole, co udawali greka. Bo na pocątku nie było Greków, ino wsędy byli górole” - taką prawdę usłyszeć można było podczas koncertu oraz zabawne gawędy, w których w roli greckich filozofów wystąpili znani i mniej znani mieszkańcy Podhala. Przykładowo, greccy myśliciele przyjęli aparycję czołowych ludzi gór, Sokrates to Jędrek Kudasik, Pitagoras to Jędruś Waksmundzki, Platon przyjął miano Władka Trebuni-Tutki, a Empedokles to Tadeusz Zachwieja (Buliś) ze Szczawnicy.
Na zakończenie rozbrzmiała znana melodia góralska "Hej bystra woda" gdzie organy zabrzmiały wraz ze skrzypcami i basami. Całość koncertu uświetniła wystawa malarska Ewy Majerczak pt. Przestrzenie, zrzeszonej w Stowarzyszeniu Artystów Pienińskich.
Kwiaty wraz z podziękowaniami dla artystów przekazał wójt Krościenka Jan Dyda w towarzystwie zastępcy Tadeusza Topolskiego i kierownik Centrum Kultury i Promocji Anny Malik.
reklama
reklama