Zdjęcia: Krzysztof Koper
Geograficzna granica Pienin... początek lub koniec zewnętrznego fragmentu tych gór, które właśnie w tym miejscu (patrząc od Wysokiej) zagłębiają się pod ziemię, aby jeszcze kilkadziesiąt km dalej, już na Słowacji nieopodal miejscowości Kamenica, tuż przy szosie do Preszowa, na moment wydobyć się na powierzchnię jako niewielki zespół niezwykle malowniczych i urokliwych skał ze Śpiącym Mnichem na czele...
Autor Krzysztof Koper - historyk, autor książki "Z dziejów Krościenka nad Dunajcem", pasjonat Pienin, nauczyciel mającym świetne pióro i dar opowiadania historii.
Piękne widoki... na wprost dolina Grajcarka z ogromną dominantą Lubania, a za nim po prawej odległa wieża na Gorcu...i jak na dłoni Pieniny z masywem Trzech Koron i majaczącym w oddali Żarem - najwyższym szczytem Pienin Spiskich... są już tacy, którzy pieszą trasę z Rozdzieli przez Żar do zachodniego krańca tego pasma przeszli w jeden dzień, zdobywając odznakę Diament Pienin... Niesamowite!
I genialny widokowo Wysoki Wierch, kiedyś zapomniany i zazwyczaj omijany, dziś bijący rekordy popularności..., a na południowym wschodzie Stara Lubowla z zamkiem Lubomirskich... Po przeciwnej stronie na północy - Przehyba oznaczona gigantycznym masztem, który niczym surrealistyczna "latarnia górska" od tylu już lat wyrasta w pobliżu budynków schroniska, a na prawo od niej łagodny grzbiet pokrytej lasem Radziejowej z wyraźnie odznaczającym się punkcikiem nowej wieży widokowej.
Tak wiele wspomnień z tego miejsca... w maju 1986 r. moja pierwsza poważna wycieczka z drużyną harcerską z SP 2 im. Jana Wiktora w Szczawnicy, na trasie z Suchej Doliny do Białej Wody i Jaworek... wtedy wydawało mi się, że to ogromny dystans, trudna, mozolna droga z dość ciężkim plecakiem w pierwszym wiosennym upale ...
...I niezapomniane wycieczki latem 1988 i 1989 r., kiedy to właśnie tu jeszcze trzeba było się tłumaczyć pilnującym granicy żołnierzom WOP; kilka zorganizowanych szkolnych wypraw z własną klasą i kołem historycznym oraz dziesiątki krótkich samotnych popołudniowych wyjść..
Rozdziela to przełęcz na starym trakcie prowadzącym ze Szczawnicy przez Białą Wodę na wschód w kierunku Litmanowej... w XIX w. podstawowa droga, którą z Krynicy przez dzisiejsze Hraničné (Granastów) na góralskich furkach podążali w tę (i drugą stronę) do Szczawnicy "goście kąpielowi"...
...to także przełęcz, którą przed dziesiątkami lat w przypadku epidemii zawsze twardo blokowały straże gminne ze wsi Biała Woda, jak choćby podczas cholery w 1873 r. i wielu innych. Bo kiedyś, gdy nadchodziła zaraza zamykano po prostu wszystkie drogi, rozstawiano uzbrojone w pałki straże i panował absolutny zakaz jakiejkolwiek komunikacji...
Wreszcie to pradawna droga, którą w XV w. przybyli z południa Wołosi, przynosząc zasady swojego prawa i osadnictwa, jakże mocno obecną tu do dziś kulturę pasterską, wiele lokalnych górskich toponimii oraz zaludniając doliny Białej i Czarnej Wody i Grajcarka po Wyżną Szczawnicę oraz jeszcze dalej... do doliny rzeki Ochotnica.
Teraz... po prostu miejsce przystankowe na trasie do Litmanowej i na Eliaszówkę, na Wysoką wzdłuż granicy i na Wielki Rogacz przez przełęcz Obidzę..., a czasem po prostu miejsce do przywędrowania nawet na godzinkę, tak po pracy... i spokojnego poleżenia i pogapienia się na te wszystkie wspaniałości, które stąd widać....
reklama
reklama