Zdjęcia: Magdalena Wojtarowicz
Sceny niczym z filmu sensacyjnego rozegrały się dzisiaj (sobota) po godzinie 16.00 w Szczawnicy-Krościenku. 17-latek skończył w rękach policji.
O godzinie 16.00 policja otrzymała zawiadomienie o uszkodzonym pojeździe w Szczawnicy. 17-letni mieszkaniec Krościenka jadąc Volkswagenem golfem od strony Jaworek uszkodził stojący samochód i odjechał.
Funkcjonariusze udali się na miejsce zdarzenia, po drodze jednak zauważyli jadący samochód, kierowcy dali sygnał do zatrzymania. Ten nie zatrzymał się i zaczął uciekać. Po drodze w okolicy ronda w Krościenku uszkodził radiowóz, który zajechał mu drogę i jeszcze jeden przypadkowy samochód i podjął kolejną próbę ucieczki.
Następnie wykonał manewr skrętu z drogi powiatowej 969 w drogę gminną na ulicę Biały Potok, Tylkę i po przejechaniu około 200 metrów uderzył w metalową barierkę mostku. Wysiadł z samochodu i wraz z dwoma podróżującymi z nim dziewczynami zaczął uciekać. Jak twierdzą świadkowie zdarzenia zatrzymał się dopiero na sygnał o użyciu broni.
Kierowca w momencie zatrzymania był trzeźwy. Jak informuje Dorota Garbacz rzecznik prasowy nowotarskiej policji 17-latkowi została pobrana krew na obecność narkotyków. Kierujący nie miał uprawnień do prowadzenia pojazdu.
reklama
reklama